Podobieństwa się przyciągają w prawie przyciągania – podobna materia, podobne skutki – sekret
Sekret to sekret, powiedziałbym. Jednak jestem nieco zdziwiony, że świat poszedł na taką masówkę , jak sekret i stał się on niemalże natychmiastowym hitem i bestsellerem w wielu państwach na świecie. Z jednej strony to dobrze, bo prawo przyciągania jest fajne i można z niego korzystać. Jednakże to z drugiej strony, dla osób niewtajemniczonych, może on przynieść więcej szkód niż pożytku. Zwłaszcza wtedy, gdy osoby początkujące w samorozwoju, poprzestaną tak naprawdę na niczym. Bowiem to, co powiedziano w książce sekret oraz w filmie o takim samym tytule, to tak naprawdę początek początku. No dobra. Bo trzeba o czymś wiedzieć, bo trzeba czegoś pragnąć, bo trzeba o tym myśleć. Ale... I tu właśnie rozpocznie są jedna z dwóch dróg, z czego tylko jedna wydaje mi się właściwa jeśli chodzi o sekret i prawo przyciągania. Pierwsza z nich, ta która według mnie jest właściwa, to dalsze poszukiwanie wiedzy i pragnienie poznania siebie oraz tego, co tak naprawdę się oczekujesz od s